1. Slavik Zygmunt […] – zawód starszy posterunkowy Policji Państwowej, Komendant Posterunku Policji Państwowej Lubień Wielki, powiat Gródek Jagielloński, województwo lwowskie
2. Po poddaniu się we Lwowie w dniu 22 IX 1939 r. Armii Czerwonej
Ponieważ byłem Komendantem Posterunku Policji Państwowej w Lubieniu Wielkim, powiat Gródek Jagielloński – zmuszony byłem się ukrywać, gdyż zaraz po wkroczeniu wojsk sowieckich byłem poszukiwany przez N.K.W.D. Ukrywałem się we Lwowie u wujostwa Czerwińskich Stanisława i Stefanii, Lwów, Rynek 27/I piętro. Wraz ze mną ukrywał się brat Juliusz, podporucznik Wojska Polskiego. Żona Zofia z domu Kańczyga wraz z dziećmi Ryszardem, żoną Danutą oraz matka moja Jadwiga Slavik pozostały na miejscu tj. w Lubieniu Wielkim.
Ponieważ we Lwowie znany byłem przestępcom tak kryminalnym jak też i przestępcom politycznym a zwłaszcza sekretarzowi Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy na okręg Stanisławów Jollesowi Henoclowi Sindelowi(?), pochodzącego z Lubienia Wielkiego, gdzie byłem Komendantem Posterunku Policji Państwowej, a który to w roku 1935 został skazany za działalność komunistyczną na 5 lat więzienia – zmuszony byłem zmienić nazwisko na Sławik Jakub, student Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie, pochodzący z Sanoka, powiat Sanok, województwo lwowskie – a zamieszkały we Lwowie jako uchodźca wojenny. Brat Juliusz z tego powodu również zmienił nazwisko na Sławik aby poprzez posiadanie prawdziwego nazwiska nie zdekonspirować mnie.
Po wkroczeniu do miasta Lwowa wojsk sowieckich zaraz zaczęły się masowe aresztowania osób wojskowych, zwłaszcza oficerów Wojska Polskiego tak służby stałej jak i tej rezerwy oraz osób cywilnych – działaczy społecznych polskich.
W Lubieniu Wielkim został w październiku lub listopadzie 1939 aresztowany nauczyciel miejscowej szkoły podporucznik rezerwy Walaszek Mieczysław, komendant Związku Strzeleckiego i osadzony w więzieniu w „Brygidkach” we Lwowie. W grudniu 1939 roku została aresztowana jego żona Aniela i wywieziona do Rosji. Mieszkanie tych zostało zagrabione [ograbione] przez organa N.K.W.D. i miejscową ludność (komunistów).
We Lwowie, Rynek 28 zamieszkiwała rodzina Wiewkliców(?), kupca, właściciela wytwórni szmat (?). W listopadzie 1939 r. został aresztowany Wiewklic(?) (ojciec), syn tego podporucznika rezerwy Wojska Polskiego i osadzony w więzieniu „Brygidki”. Zięć tego, prokurator Sądu Okręgowego Lwów, Horodyski w kilka dni później przepadł bez wieści – prawdopodobnie został aresztowany i rozstrzelany.
W lutym 1940 r. w nocy zostały aresztowane rodziny tych i wywiezione w głąb Rosji. Komfortowe mieszkania tych zostały rozgrabione przez N.K.W.D. Przedmioty mające wartość materialną oraz portrety osób wojskowych, zwłaszcza powstańców (członków rodziny Wiewkliców?) były zrzucane z ganków na podwórze, łamano je i niszczono. Całe mienie tych zostało zniszczone.
Z początkiem 1940 roku został aresztowany generał Bałalam – znany lwowski lekarz, okulista, który zmarł w więzieniu „Brygidki”.
Po zawiązaniu się w Lubieniu Wielkim miejscowego Komitetu Sołeckiego i Milicji, w październiku 1939 r. rozpoczęły się represje wobec ludności polskiej. Żona została aresztowana przez N.K.W.D. i osadzona w aresztach. Ponieważ mówiła, że nie zna mego obecnego miejsca pobytu – mówiąc, „że słyszała jakobym zginął w czasie akcji we Lwowie”. N.K.W.D-iści nie dawali temu wiary, chcąc aby wyjawiła moje miejsca pobytu, pomiędzy drzwi wtykali palce tej, przyciskając drzwi, aby w ten sposób wymusić zeznanie. Gdy to pozostało bez skutku, bili ją, a widząc, że żadne katusze nie skutkują, zwolnili ją z aresztu.
We Lwowie zamieszkiwała bratowa moja, Knopp Janina wraz z córką Alicją, żona Tadeusza, pułkownika dyplomowanego służby stałej Wojska Polskiego (64 pułku piechoty – Toruń) u krewnych Knopińskiej Zofii, ponieważ brat cioteczny Knopp Tadeusz został internowany przez wojska sowieckie w obozie w Starobielsku (w lutym otrzymano od niego list). Bratowa otrzymała paszport sowiecki na przyciąg [okres] 5 lat. Stryjanka Knopińska Zofia również otrzymała paszport na 5 lat.
Po upływie kilkunastu dni zostały aresztowane dlatego, że Knopp Janina posiadała męża oficera Wojska Polskiego. Knopińska Zofia dlatego, że mąż jej Michał również oficer Wojska Polskiego znajdował się internowany w Rumunii. Mienie tych całkowicie została zagrabione przez N.K.W.D.
3. Po wkroczeniu Armii Czerwonej do Lwowa władzę objęły elementy komunistyczne. Wszystkie czołowe stanowiska urzędnicze zostały obsadzone przez komunistów polskich wypuszczonych z więzień odsiadujących karę na kilka lat więzienia.
Tak sobie przypominam prezydentem miasta Lwowa został osobnik nazwiska Harmazym(?), który był karany [został skazany] w Polsce za działalność komunistyczną 9 lat więzienia.
W kilka dni po wkroczeniu Armii Czerwonej (koniec września i początek października 1939 r.) władze sowieckie wydały zarządzenia rejestracyjne wszystkich oficerów i podchorążych oraz szeregowych Wojska Polskiego. Zarządzenie to, jak następnie stwierdziłem, miało na celu posiadanie dokładnych danych i adresów tych osób, aby następnie móc przystąpić do masowych aresztowań tych osób i ich wodzić.
Po zorientowaniu się, bojówka polska nocą w przebraniu Sowietów, sterroryzowała wartownika pilnującego akta, akta zabrała i zniszczyła.
Po zaistniałym fakcie, Sowieci zarządzili ponowną taką samą drugą rejestrację, która dała im pozytywny wynik z tym jednak, że adresy osób i nazwiska były już fikcyjne tak, że dało to dużo możności osobom zarejestrowanym do ukrywania się.
Pojawiły się masowe falsyfikaty dokumentów osobistych, paszportów itp.
Agitacja przedwyborcza
We Lwowie na kilka kamienic został administratorem tych osobnik notowany członek komunistyczny. Zadaniem jego było pobieranie czynszu od lokatorów, dokładna rejestracja wszystkich osób zamieszkujących te kamienice, sprawdzanie ich dokumentów. W rejonie gdzie mieszkałem (Rynek 27), był administratorem Friedman, komunista karany więzieniem.
Przed wyborami wszyscy mieszkańcy tych kamienic przymusowo musieli prawie codziennie zbierać się na zebranie, urządzane w pokoju lub jakieś sali. Na zebraniach tych uświadamiali oni mieszkańców o konstytucji stalinowskiej. Po kilku takich zebraniach tzn. mitingach poczęto robić spisy wyborców. Spisami zajmowali się młodzi, przeważnie Żydzi o zapatrywaniach komunistycznych.
W czasie robienia spisów, spisujący wchodził do mieszkania i wpisywał na listę wyborców wszystkie osoby, nawet uchodźców, którzy nie mieli prawa wyborczego czynnego. Osoby które nie miały 18 roku życia również wpisywano by następnie, o ile miały 17 lat przy sfałszowaniu [ich] daty urodzenia również mogły głosować.
W rejonie gdzie mieszkałem tj. Rynek, wybory odbyły się w Ratuszu. Na kandydatów był wysunięty: 1. lekarz lwowski Ukrainiec dr Pańczynycz 2. komunista Harmazym, ówczesny prezydent Lwowa, były więzień polski, działacz komunistyczny.
W całym Lwowie do tzw. Zgromadzenia Zachodniej Ukrainy wyznaczono: 1. dr lekarza Ukraińca Pańczynycza 2. Wandę Wasilewską 3. byłego profesora studenckiego Uniwersytetu Jana Kazimierza – jakiegoś Ukraińca oraz szereg osób, wybitnych działaczy komunistycznych polskich.
Komisje wyborcze składały się przeważnie z Żydów – komunistów i Ukraińców komunistów.
Głosowanie
Każdy, kto był umieszczony w spisie wyborców musiał głosować, bez względu na to, czy jest uchodźcą, lub że nie ma określonego wieku. Aby każdy głosował – dozór na tym mieli administratorzy kamienic względnie agenci polityczni, tzw. politrucy. Gdy głosujący przychodził do lokalu wyborczego, otrzymywał w lokalu kartę do głosowania z 2-ma nazwiskami kandydatów i pouczano go, że może, jeśli uzna za stosowne skreślić któregoś z listy.
W następnym pokoju znajdowały się separatki celem skreślania z listy kandydatów. W tym pokoju stał żołnierz N.K.W.D. i obserwował, kto wchodzi do tych. Aby nie narazić się na szykany względnie aresztowania, głosujący oddawał do urny taką kartkę, jaką otrzymywał. Gdy ktoś z mieszkańców nie chciał głosować, organa N.K.W.D. miały w swoich rejonach spisy wyborców i zmuszały do głosowania. Aby również nie narazić się na szykany, każdy musiał głosować.
Ponieważ byłem we Lwowie wraz z bratem jako „uchodźca” nie miałem prawa do otrzymania paszportu, natomiast do głosowania tak.
Po wyborach zaczęły się masowe aresztowania tak ludności miejscowej polskiej jak też i uchodźców, których następnie wywożono w głąb Rosji.
jego odręczne wspomnienia: TUTAJ