Marszalik Anna – telegrafistka, maszynistka
I:
W roku 1939 z końcem września, byłam koło Sambora 10 km, mieszkając z koleżanką we dworze, u jej kuzynki. W chwili wkroczenia Armii sowieckiej byłam właśnie u niej. W pierwszy wieczór po wkroczeniu przyszli (6 żołnierzy – podoficerów) coś nieco i zjeść, równocześnie mieli ochotę na wszelkiego rodzaju kosztowne rzeczy, [które] przypadły im do gustu. Skończyło się na wzięciu 1 zegarka.
Po kilku dniach wyjechałam do rodziców do Gródka Jagiellońskiego, był 2–3 dzień po wkroczeniu ich do tegoż miasta. W pierwszym rzędzie aresztowali pracowników sądownictwa, byłych 2 kierowników Strzelca, starosty nie było – uciekł. Początkowo do ogółu ludności zachowywali się z perfidną uprzejmością, starali się nadawać ton spokoju.
Miejscowi Ukraińcy i Żydzi od razu przystąpili do solidnej współpracy z władzami sowieckimi. Objęli kontrolę nad sklepami, zamieniając je w kooperatywy. Najważniejszym jednak ich zadaniem było wskazywanie i śledzenie Polaków, którzy zajmowali jakiekolwiek stanowiska i byli dobrymi Polakami – obywatelami, pracowali w organizacjach polskich dla dobra Narodu i Państwa. Tych natychmiast aresztowano, w czym silnie pomogła milicja miejscowa, składająca się z Żydów i Ukraińców – komunistów, którzy podejrzani byli w Polsce i śmiało, lub mniej śmiało wypowiadali swoje poglądy. Stanowiska osób aresztowanych zajmowali Żydzi i Ukraińcy, w małej cząstce Polacy o słabych charakterach. Aresztowanych osadzano do więzienia gródeckiego na parę godzin (najwyżej 24), po czym wywożono do Lwowa na Zamarstynów i Kazimierzowską.
W grudniu ponowne aresztowania młodzieży akademickiej, kilku podchorążych i uczniów gimnazjalnych, przy czym odbywały się rewizje, trwające parę godzin – przeprowadzane nocą. Znikały wówczas rzeczy kosztowne z domów, nadto obowiązkowo radia i aparaty fotograficzne. Rewizje przeprowadzało N.K.W.D. z milicją. Ta ostatnia była doradcami, nie szczędziła pikantnych docinków „skończyły się wasze rządy, burżuje” itp.
W kościele zabronione używać dzwonów i odprawiać procesji.
Mieszkania zajmowało N.K.W.D., specjalnie dopingując rodziny oficerskie, podoficerskie i urzędnicze. Zajmowali dla swych rodzin. Ludność miejscowa ścieśniała się, przechodząc w prymitywne warunki.
W lutym [1940 r.] ponowne aresztowania i wówczas z końcem miesiąca aresztowano wśród młodzieży mego brata. Równocześnie przeprowadzono rewizję, trwającą 4 godziny, przy nastawieniu przez milicję radia, dla ich nastroju.
Brata wzięli z tym, że idzie na przesłuchanie tylko i zaraz wróci, nazajutrz rano był już we Lwowie w więzieniu na Zamarstynowie.
Agitacja przedwyborcza odbywała się na mitingach. Stawiennictwo na nich było obowiązkowe, czego dopilnowywali N.K.W.D. i miejscowa milicja.
Jak wyglądał przebieg podobnych mitingów nie wiem, bo nie byłam na żadnym.
Głosowanie pod przymusem. Rano w dzień Wielkiej Nocy milicja biegała po domach, doprowadzając osoby do głosowania. Osoby chore i ułomne głosowały.
Głosowanie: Po wejściu do lokalu zgłaszano się do sekretarza, który celem ściślejszej kontroli wykreślał nazwisko głosującego. Kartę wkładało się do koperty w obecności komitetu wyborczego – do urny.
Dla formalności były kabinki, celem ewentualnej zmiany w głosowaniu, co było ściśle obserwowane i śledzone.
Marszalik Anna
II:
1. ochotniczka Marszalik Anna – przy mężu
2. W październiku 1939 r. byłam w Gródku Jagiellońskim, woj. Lwowskie
3. Armia Czerwona wkroczyła około 20 IX 1939 r.
Zachowywała się spokojnie, nieufnie i podejrzliwie w stosunku do ludności. N.K.W.D. przejęła władzę od komitetów tymczasowych, składających się z ludności żydowskiej i ukraińskiej. Niektóre urzędy zlikwidowano, na inne w miejsce usuniętych, a następnie zaaresztowanych urzędników sowieccy urzędnicy objęli władzę.
Zlikwidowano w większości sklepy prywatne, wprowadzając kooperatywy, zarządzane przez Żydów lub Ukraińców. Wprowadzono godziny policyjne, od godz. 20 tej zakazano grupowania się na ulicach, urządzania procesji kościelnych. Ludność miejscowa żydowska i ukraińska z inteligencji, sfery lekarskie i szkolne współpracowały z władzami sowieckimi przez udział czynny w zebraniach, agitacji, krytykę tego co polskie.
Systematycznie przeprowadzano aresztowania urzędników na kierowniczych stanowiskach z policji, sądownictwa, prezesów organizacji polskich i tzw. politycznie podejrzanych.
Milicja miejscowa zachowywała się w jak najgorszy sposób względem ludności, denuncjowała Polaków, często kierując się pobudkami osobistymi, jak złość, lub nienawiść do kogoś.
Odnosiła się w sposób bezwzględny i ordynarny. Przy rewizjach i aresztowaniach wskazywała miejsce, uczestniczyła, wskazywała, że to lub tamto należało by zabrać np. radio, książki, cenne rzeczy, co też często uskuteczniano.
Milicję miejscowa była bezwzględną przy pełnieniu służby przy więzieniach i przy transporcie 12 IV 1940 r.
Aresztowanych trzymano kilka dni lub dłużej w miejscowym więzieniu albo bezpośrednio wywożono do Lwowa (jak mego syna ucznia gimnazjum).
Aresztowano w większości wypadków w nocy w domu, lub kazano się zgłaszać w jakieś sprawie na milicję, skąd nie wracał. Aresztowano też na ulicy w dzień. Przy aresztowaniach grupowych, odbywały się aresztowania w nocy o tej samej porze z równoczesną rewizją.
Oprócz rewizji przy aresztowaniu, odbywały się [przeszukiwania] kilka razy w tym samym domu w tzw. celu poszukiwania broni, lub w poszukiwaniu osoby która się ukrywała.
4. Po okupowaniu władze sowieckie wydały rozporządzenie uznające ten teren za Zachodnią Ukrainę wprowadzono język ukraiński, ograniczono wolny handel, faktyczną wolność słowa, gdyż wszędzie czyhał podsłuch. Nakazano chodzenia na zebrania propagandowe – komunistyczne. Niestosujący się do zarządzeń wiedzieli, że będą zadenuncjowani i w konsekwencji aresztowani.
5. Agitacja przedwyborcza stosowana przez zebrania i mitingi. Miasta podzielono na rejony i każdy tzw. starosta (Żyd lub Ukrainiec) miał czuwać na tym, żeby wszyscy brali udział w zebraniu, sam wstępował do domów.
Komitety, w skład których wchodzili oprócz władz sowieckich Żydzi i Ukraińcy, sporządzały spisy wyborców, prowadziły całą akcję wyborczą.
6. Wybory odbywały się przez cały dzień pierwszego dnia Święta Wielkiej Nocy, poprzedzone wieloma zebraniami i mitingami agitacyjnymi. Na kandydatów wysunięto ludzi niewartościowych (przykładem: jedna wieś nie chciała głosować na kandydata z ich wsi pochodzącego). Bliższych szczegółów zorganizowania wyborów nie znam.
7. Glosowanie odbywało się za pomocą kartek wypełnionych nazwiskami tych, których nazwiska figurowały wcześniej przed lokalem wyborczym i w innych punktach miasta. Wchodząc do lokalu wyborczego otrzymywało się kartkę przy stoliku już wypełnioną (na zebraniach tłumaczono, że można wykreślać nazwiska – wolność wyborów) były przygotowane kabinki, do których można było wejść po otrzymaniu kartki. Na stole stała urna z otworem.
W lokalu wyborczym były władze sowieckie i miejscowe [złożone] z milicji i inni tj. Żydzi i Ukraińcy, prawdopodobnie należący do komitetu. Obserwowali oni wszystkich wchodzących, każdy ruch, podejście do stołu, na którym stała urna i wrzucenie kartki. Przy tym stole siedziało kilku urzędników sowieckich i miejscowej ludności. Była tak ścisła ewidencja głosujących, że wieczorem chodzono z urną i kartkami do tych, którzy nie przyszli, lub wysyłali po nich wóz i przywożono pod eskortą. Skutkiem takiego postępowania nie mogło być niegłosujących.
Marszalik Anna
jej odręczne wspomnienia: TUTAJ