Spis obejmuje osoby ochrzczone w parafii od stycznia 1640 do początku kwietnia 1946 r. Raczej błędnie w księdze urodzeń (chrztów) wpisano rok 1639, bowiem niemożliwym byłby brak chrztów w tej dużej parafii w 1640 r.
Spis ten spisany jest z ksiąg urodzeń (chrztów), w razie niedostępności – z odpisów, oraz uzupełniony o osoby wpisane tylko do brudnopisu (nie dokonano wpisu w księdze). Sprawdzany był również z wykazem imiennym osób ochrzczonych, a braki uzupełniane z innych ksiąg (grekokatolickich w razie zmiany wyznania, ale też spisów dusz czy ksiąg zgonów). W przypadku gdy osoby nigdzie nie odnaleziono w uwagach umieszczono określenie „wpis tylko w wykazie urodzeń”.
Księga z lat 1640-1741 to z pewnością odpis. Wywnioskować to można, że przepisujący nie był w stanie odczytać imienia lub nazwiska czy też innych słów. Mógł się więc pomylić co do roku początkowego księgi. Od listopada 1741 r. obok pierwopisów, pojawiają się odpisy.
W księgach zauważalny jest brak stron. Brakuje miesięcy a czasami lat, zwłaszcza w tych XVII-XVIII wiecznych. Wobec tego nie było skąd pozyskać ochrzczonych do spisu.
Dostrzeżone braki:
a) styczeń-listopad 1681 r.
b) grudzień 1687 – połowa kwietnia 1689 r.,
c) listopad 1714 – luty 1715 r.,
d) grudzień 1784,
e) grudzień 1802 – październik 1807 – tylko miasto Gródek; zachowany wykaz nie zawiera dni urodzeń ochrzczonych, lecz ten przedział lat; taki więc wpisano obok jako dzień urodzenia, niektóre osoby dzięki zapowiedziom ślubnym udało się odnaleźć, ich rodziców i rok urodzenia – przeszukano lata 1816-1850 z Gródka, a w uwagach wpisano „tożsamość prawdopodobna”,
f) 1892 i 1894 – braki ksiąg z Brundorfu, Burgthalu, Ebenau, Stodółek oraz Vorderbergu; urodzenia osób przepisano z wykazu (data imię i nazwisko); braki tych lat występują również w przypadku Lubienia Wielkiego i Małego (zaginęła księga urodzeń po 1861 r. aż do roku wyodrębnienia wsi jako odrębnej parafii), wpisy uzupełniano, tam gdzie to było możliwe z ksiąg zapowiedzi, ślubów lub zgonów oraz spisów dusz; księga Burgthalu i Vorderbergu znajduje się w Urzędzie Stanu Cywilnego w Warszawie, ale jest niedostostępna – tu wpisy zostały uzupełnione po otrzymaniu z urzędu brakujących treści,
g) 1905 r. brak Ebenau i Stodółek w odpisie księgi – tam gdzie było to możliwe rodziców pozyskano z zapowiedzi ślubnych i spisu dusz.
W spisie znajdują się też osoby urodzone poza parafią, ale w niej ochrzczone i nie wpisano miejscowości urodzenia lub zamieszkania rodziców. W tym przypadku jako „miejscowość” wpisano „Gródek Jagielloński”, czyli miejsce chrztu. Często jako miejscowość wpisane jest miejsce urodzenia, niekoniecznie przynależna do parafii. Pozwoli to na odnalezienie przodków, którzy nie zamieszkiwali w parafii.
Przedmieścia: Czerlańskie, Zastawskie i Lwowskie to część Gródka Jagiellońskiego, tak jak Neuhof, Pasieki, Piaski, Skotnik, Podgaj, Gnin (Miasto Żydowskie) oraz od 1925 r. Vorderberg (miejscowość włączona do Gródka).
Wpisano je jako „miejscowość” po to, by wyszukujący dowiedział się, w której części miasta urodzili się lub mieszkali jego przodkowie. Nieodnalezioną miejscowość Mnisze wpisałem jako Gródek Jagielloński. Być może to miasto wchłonęło taką osadę. W starszych wpisach pojawia się również Przedmieście Krakowskie. Nie jest znane, która to była część miasta. Zapewne rozrosło się i tak powstały współczesne przedmieścia.
Nazwę Krynicę ze starych ksiąg, zmieniono na współczesną – Kiernicę, Lubin/Lubienie na Lubień Wielki a Lubienko na Lubień Mały.
Lubień Mały wpisywano tylko tam, gdzie wyraźnie został on oznaczony w księdze. Jeśli nie było żadnego wpisu, wpisywano Lubień Wielki.
Czasami wpis jest nieczytelny, zwłaszcza przy starych księgach opisowych, czy przy uszkodzonych stronach. Tam, gdzie było możliwe rozszyfrowanie imienia, nazwiska, miejscowości, dnia urodzenia, w uwagach w uwagach użyto słowa „mało czytelne”. Zwrot „nieczytelne” wpisano tam, gdzie nie był możliwy prawidłowy odczyt i może występować błąd przy przepisaniu.
Osoby wpisane są w księgach w kolejności chrztu a nie urodzenia, wobec czego tam, gdzie zauważono, w uwagach umieszczono odpowiedni zapis gdzie należy szukać wpisu szukanej osoby.
Nazwiska w księgach były różnie wpisywane, często bez znaków polskich, lub z błędami. Przykładowo zamiast końcówkę „wski” wpisano “ski”, zamiast „j” pisano „y” lub „i”, zamiast „u” – „ó”, zamiast „ą” – „on”. Zachowano pierwotną pisownię przy przepisywaniu.
Czasami wpisujący użył skrótu imienia lub napisał niewyraźnie, albo dalsza część słowa jest na stronie uszkodzona i nie ma wzmianki o rodzaju płci. Niemożliwym się staje wtedy dowiedzieć, czy został ochrzczony chłopak, czy została dziewczynka. Najczęściej ta trudność występuje przy imionach, mających męskie i żeńskie odpowiedniki, jak np. Antoni-Antonina, Franciszek-Franciszka czy Łukasz-Łucja. W spisie wpisano takie, które jest najbardziej możliwe, ale może nie być prawidłowe lub wpisano oba odpowiedniki.
Najwięcej trudności sprawiał odczyt imion Maciej i Mateusz. W razie wątpliwości wpisano Maciej.
Ruskim imionom nadawano polskie odpowiedniki. i tak np. Naćka – stała się Natalią, Haśka – Haliną, Agafia – Agatą, Tatiana – Tacjaną, Oksana – Ksenią, Oryszka (Orynia) – Ireną, Seńko – Szymonem, Fedor – Teodorem, Aleksy – Aleksandrem, Dymitr – Demetriuszem, Ilka – Eliaszem itd.
W przypadku braku nazwiska, w to miejsce wpisano imię ojca, a jeśli nie było, to imię matki.
Prawdopodobnie niektóre rodziny nie miały nazwiska i w księgach wpisywano sprawowany zawód np. Tkacz obok imienia. Zastosowano zasadę, że jeśli słowo napisane było po polsku, to wpisano je jako nazwisko. Jest duże prawdopodobieństwo, że potem stały się one nazwiskiem. Gdy zawód był napisany po łacinie, to w kolumnie nazwisko wpisywano imię ojca lub matki.
Wpisane w uwagach zdanie „zmiana wyznania na rzymskokatolickie” oznacza, że osoba chrzczona została w cerkwi i zamieszczono stosowną wzmiankę w rzymskokatolickiej księdze urodzeń (chrztów), ale wpisu urodzenia należy szukać w grekokatolickiej. Taki sam zwrot wpisano w przypadku przejścia z judaizmu na chrześcijaństwo.
Czasami ciężko było określić czy jest mowa o bliźniakach, gdy przy wpisie urodzenia napisano dwa imiona. Przyjęto zasadę, że jeśli wyraźnie nie napisano po łacinie słowa „bliźniacy” to jest to jedno ochrzczone dziecko które otrzymało dwa imiona.
Jeżeli to możliwe, należy sięgać do pierwotnej księgi urodzeń (chrztów). Znajduje się w nich czasami więcej treści, a we wtórnikach pojawiają się błędy. Może to skutkować nawet tym, że z ochrzczonego chłopca, wpisana we wtórniku będzie dziewczynka.
W księdze z roku 1705 umieszczone są dwie strony z innego roku. Przyporządkowane zostały tam, gdzie pasowały – do roku 1683. Potwierdziło ten błąd Archiwum Główne Akt Dawnych.
W najstarszych księgach wpisywano tylko dzień chrztu, stąd przyjęto go, jako dzień urodzenia. Tę samą zasadę zastosowano w przypadku chrztu dorosłego już innowiercy, bowiem dzień jego urodzenia nie został wpisany.
Zasięg parafii zmieniał się na przestrzeni lat, tak jak i liczba miejscowości wchodzących w jej skład. Stąd, jeśli nie jest możliwe znalezienie przodka w określonej miejscowości i przedziale lat w tej wyszukiwarce, należy sprawdzić, czy miejscowość nie została ona przyłączona do innej parafii lub stała się nią jak np. od 1912 r. Lubień Wielki i w tamtejszych księgach szukać swojej rodziny. Zapewne też dlatego, że Lubień stał się samodzielną parafią i miał odmienne od Gródka losy, księgi zaginęły, lub gdzieś zalegają nierozpoznane, przodków za lata 1862-1863 i 1886-1911 można odnaleźć tylko w odpisach z ksiąg parafii Gródek. Nie wiemy również, czy został sporządzony spis dusz.
Walerian Wierzbicki 1839 Krakowiec a nie Kraków, w dokumencie jest proboszcz Krakowiecki, a nie Krakowski!
Poprawione. Dziękuję za zwrócenie uwagi.